piątek, 16 września 2016

Jest dobrze, ale gdzie ta satysfakcja? Czemu co chwilę czuje pragnienie powrotu tych uczuć? Przecież ona zniszczyła mi tyle chwil, zdeptała mnie, ale nie mogę zapomnieć jak mi pomogła. Jestem teraz silniejsza, więcej rozumiem i mam więcej odwagi. Staram się wykorzystywać życie i robić rzeczy, które zapamiętam. Więc czemu wciąż tęsknie? Może czuje się niewystarczająco silna, a może stałam się zbyt silna. Brak mi tego kłucia w sercu, dreszczu przechodzącego duszę, odpływania gdzieś daleko, gdzie jestem tylko ja i ona. Brak mi emocji które we mnie rodziła. Nie, nie tęsknie za smutkiem i zagubieniem. Tęsknie za byciem inną. Za rozpływaniem się poza rzeczywistością, za brakiem strachu o każdą chwile. Czuje się zagubiona, szukam kolejnej właściwej drogi, a to przecież ona ostatnio wskazała mi tą dobrą. To dzięki niej znalazłam w sobie tyle siły, aby ją odepchnąć. Ale to mi nie wystarcza, potrzebuje więcej. Nie wiem kim jestem i potrzebuje odpowiedzi, może ona umiałaby mi pomóc. Dlaczego odeszła kiedy tak jej pragnę? Ale wróci jeszcze. Na pewno wróci.

https://youtu.be/lH-nvn5NBqE