poniedziałek, 12 lutego 2018

Ciągła zmienna. Żyjesz, ale w którym świecie? Delikatna, słaba, a jednocześnie tak ciężka. Jak piasek, unoszony przez wiatr. Bezwładnie podążający w niosącym go kierunku, a chwile pózniej opadający na ziemie, wtapiając się w podłoże. I gdy już tak przylega do dna, przychodzi nagłe uczucie niepokoju. Serce złapane przez niewidzialną dłoń, która ciągnie wciąż niżej. Próbuje  rozsypać w pył to, co z niego pozostało. I jak chcesz rozpoznać co czujesz? Jak chcesz zlepić pył, którego nie możesz złapać? W którą stronę chcesz iść? Za czym gonisz? Czego szukasz?
Przecież wiesz, że zawsze pozostanie uczucie pustki. Nigdy nie poczujesz pełni. Czasem bedzie Ci się wydawać, ale tylko przez chwile. Bo znów kogoś zranisz, zawiedziesz, postanowisz coś zepsuć. I może to prawda, że chcesz byc dobrym człowiekiem. Nawet czasem Ci się to udaje. Ale wtedy wiatr przestaje wiać, a Ty znów opadasz, by stopić się z zimnym podłożem.