Wszystko płynie, a ja próbuję znaleźć cel rejsu, złapać wiatr. Już nie wiem czego mi szkoda, ani na czym zależy. Próbuje na siłę pomóc innym, zamiast samej sobie. Czuję tylko, że mogłabym być lepsza, mogłabym zabierać mniej tlenu.. -oddychaj. Czy kiedyś będzie łatwiej?