niedziela, 15 lipca 2018

Wypalona dzióra jest już tak wielka, że zaczynam słyszeć w niej echo. Śmieje się ze Mnie.
Nie wiem czy uciekać, zostać, czekać...
Przestaję rozpoznawać siebie. Już nie wiem kim jestem. Nie wiem czy umiem jeszcze czuć. 
Bezsilność, panika, strach... nic.
Pustka.
Nie mam siły znów tłumaczyć, nie umiem. Teraz potrafię tylko odrzucać każdą nową duszę, która mogłaby zostać wciągnięta przez tą nieskończoną odchłań. 
Im bardziej Mi zależy, tym bardziej się gubię. 
A ten świat- nie ma mapy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz